Chyba właśnie się dowiedziałam, co to jest zazdrość. Szczerze mówiąc nie za bardzo podoba mi się to uczucie. Takie sprzeczne. Niby przyjemne, ale jednocześnie denerwuje i wywołuje wyrzuty sumienia. Jeśli jest się zazdrosnym to znaczy to, że się do tego kogoś coś czuje, nie? Chyba tak... Nie jest mi na rękę być zazdrosną. Nie fajnie.
A amerykański dziad dalej nie pisze. Ja nie będę pisać. To moje postanowienie. I na razie dobrze mi idzie :D ale chyba nie wytrzymam długo jak będę na to wszystko dalej patrzeć. Nie wytrzymam psychicznie. Już nie wytrzymuję. Trzymaj się Tarta, trzymaj.
Na razie byle do ferii a potem byle do wakacji...
[Edit] Nie ma to jak przez totalny przypadek dać sobie lajka =,=