nie zwracajcie uwagi na to zamazane ;d
tak,jak widać największy problem mam z moimi okropnie okropnymi nogami. mam niesamowitą nadzieje,że pod koniec lipca czy tam już nawet na początku sierpnia będzie widać jakieś efekty.
niestety z wyjścia na rower nic nie wyszło. pogoda się zepsuła. poćwiczyłam trochę z Mel B i zrobiłam kolejny raz w ciągu dnia 8 min na mięśnie nóg. dzisiaj to samo. deszcz i ziąb niesamowity. jak w październiku. dodatkowo nie czuje się najlepiej. od 4 wymiotuję,mam gorączke i w ogóle,czuję się jak zombie. no i te zakwasy. ale jest dobrze. teraz już trochę lepiej się czuję,więc zaraz zabieram się za kolejną porcję ćwiczeń z Mel B i cucownym facetem w fajnych gaciach,który stara się pomóc mi umięśnić nogi ;d
no i zauważyłam ostatnio,że jem mniej niż zwykle. nie wiem czy to organizm się już do tego przyzwyczaił czy może coś mi po prostu jest..
trzymajcie się!