Jaka chudzinka! *.*
Dzisiaj z dziewczynami wyszłyśmy z ostatnich lekcji, bo miałysmy 3h okienko i nie wróciłysmy. Na librusie każdy z klasy dostał informacje, że jutro karktówka z historii z ogromnego materiału, taka kara za nieobecność. Nic nie napiszę. O 24 skończyłam matmę. Teraz jest 1:46 - już lecę żeby się uczyć. Mówi się trudno. Skupiam się na maturze.
Jestem z siebie o tyle dumna, że zrobiłam arkusze z matmy, tak jak sobie obiecałam.Teraz ciśnę historię do matury.
Kusili mnie dziś pizzą - nie dałam się. Mały sukces. Obym teraz wytrzymała. Patrzę codziennie na koleżanki, które juz tyle schudły i ah, aż żałuję, że nie wzięłam się wcześniej.
bilans:
ś:kromka z twarożkiem
IIś: jabłko
o: spaghetti
p:2x kromka ze słonecznikiem
k:kromka z twarożkiem
=1015/1000
marzec:
30 31
watchmefit.