w Łukaszka czapce ;* .
Musze się ogarnąć chodź szczerze nie mam ochoty a takie coś, humor wczoraj dopisywał mi do godziny 00.00 . Dzięki Wiciowi ;* Ale dziś czuje ,że to nie bd spełniający dzień. Na hale miałam już zaproszenie od Łukaszka, niestety nie idę .. Mam nadzieje ,że odbijemy to sobie w kolejne dni, a Michaś mi wczoraj napisał ,że może ze mną iść na kosza, a raczej czy ja mogę z nim iść. Na następną sobotę się z tym ciulem już umówiłam.
+ mam katar i lekki kaszel, nie opłaca się o 19.30 iść w samej bluzie