boże dziewczyny co się z wami dzieje ??!!
czy te photoblogi nie miały być jednym wielkim wsparciem w odchudzaniu się straceniu zbędnych centymetrów i kilogramów ?!
większość powinna się zapoznać z terminem "zdrowo" , jeżeli odchudzanie zaczyna się od ograniczenia jedzenia, a nie od wysiłku fizycznego i wyeliminowania niezdrowego żarcia to chyba coś jest tu nie tak.
chodzę po tych photoblogach, i większosć z was odchudza się mniej więcej zdrowo. jużna te diety 1200kcal da się przymknąć oko, ale jak widzę wpisy gdzie je się po 500, najczęściej jakiś szmelc, typu żelkii, cukierki, hamburgera w macu, to chuj strzela, tym bardziej że robi się marne 100brzuszków które GÓWNO dają, tylko kręgosłup wysiada.
zamiast brzuszków które nawet mięsni nie wyrzeźbią, powinno się może robić cardio? albo 30minutowy aerobik ? poprawi nam to samopoczucie, samoocene, spali się tłuszcz, poczujemy się rzeźko, będzie nam się lepiej zasypiać, wstawać.
a tak to od 500kcal popada się w stany depresyjne, jedzenie traktuje się jak wroga = anoreksja.
szkodaszkodaszkoda. niestety na tych photoblogach są coraz częściej obecne metody oczyszczania , pseudozdrowotnych głodówek, i te metody są z dupy wzięte.
spala się mięsnie, traci wode, waga spada, wszystko dobrze, jest sie uchachanym , waga spada, ale tkanka tłuszczowa rosnie. ale my tego nie widzimy ponieważ waga się liczy tylko i wylącznie , co nie?
co to są kalorie. chuj wie, tutaj wszyscy tego uzywają to dlaczego obliczanie kalorii ma byc błędne? chuj wie.
może zamiast na kalorie popatrzcie na węglowodany, czy odpowiednio łączycie je z błonnikem i jakie tłuszcze spozywacie.
100kalorii tłuszczu z jogurtu nat, to nie t osamo co 100 zdrowych kalorii łososia.
zamiast liczyc te popieprzone kalorie poczytajcie sobie w internecie na temat zdrowego trybu zycia i odchudzania bo znajac zycie malo z was to zrobilo.
dieta jednostrona.. wpierdalając same 3bity też mozna schudnac. ale przy okazji dorobic się zadyszki po 10przebiegniętych metrach, prochnicy, utraty mięsni, deficytu witamin i mikro-makro elementów.
ale chuj waga spada <3
wiem , że te które to przeczytają , większość się na mnie wkurwi. ale nie dbam o to, te które poszanują moje wywody tutaj to dziękuję im za to. wiem tez że większość z którymi się tutaj "zadaję" odżywia się zdrowo i nie mam żadnych uwag co to ich bilansu i aktywności. te które wiedzą , to wiedzą. to się dla mnie liczy.