Nie wiem skąd we mnie ta motywacja. Jestem z siebie cholernie dumna.
W ciągu trzech dni pokonałam dystans trzydziestu kilometrów. To mniej więcej tyle, ile przebiegłam w ciągu dwóch, czasem trzech tygodni.
Także jeśli nogi same mi nie odpadną, to osobiście sobie je amputuję.
+uwielbiam taką wilgoć, wróciłam dzisiaj z uroczą szopką na głowie.
no i szykuje się chyba nowy kolczyk. :D