Och kochanie, czy nie widzisz ze cierpię?
Nie słyszysz mojego przeraźliwego jęku?
Kiedy pozwolisz mi odejść?
Moja dusza się pali!
Świat oszalał, wirują uczucia
Woda zamarza w upalny dzień,
Lodowce topnieją w mroźną noc
A ja umieram powolną miłością
Myślę że, w tym tonę,
Dusze się
Próbuje złamać szatański urok
Który na mnie rzuciłeś spojrzeniem
Więc bądź już moją śmiercią&