Ile razy brakowało Wam czasu? Nie wyrobiłyście się z czymś? Albo odkładałyście rzeczy ważniejsze na 'później'? Sporo, nie? Skądś to znam ; D
Ostatnio stwierdziłam, że mam za dużo zaległości w życiu i potrzebuję WIĘCEJ CZASU. Podobno to jedna z tych rzeczy, których nie da się kupić, no w sumie może i tak, mi jednak udało się wyczarować go dużo, dużo więcej! Jak? ano w bardzo prosty sposów. Po pierwsze uregulowałam sen, nie ważne, na którą idę do szkoły, czy jest weekend, ferie czy cokolwiek innego, wstaję o 5.00 a zasypiam o 23:00. Niby nie śpię dużo, ale uwierzcie mi, że w zupełności mi to wystarcza i czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Wiadomo, początki zawsze są trudne, ale idzie przywyknąć ;). Nie mówię tutaj żadnej z Was ' Śpij 6 godzin - będziesz wyspana', bo tak powiedzieć nie mogę. Mogę natomiast powiedzieć ' Nie potrzebuesz 10 godzin snu dziennie, potrzebujesz 8' zastanów się, 2 godziny dziennie krócej spać, to daje Ci 14 godzin dodatkowego życia w ciągu tygodnia, pomyśl co mogłabyś zrobić w tym czasie dla siebie, żeby stać się wkrótce najszczęśliwszą i najlepszą wersją samej siebie? Cudowna perspektywa, prawda? ;)
Druga sprawa, ORGANIZACJA. Nie wierzę, ze nie macie w torebce jakiegoś kalendarzyka czy chociażby notatnika. Usiądź w niedziele, czy jakikolwiek inny dzień, i zapisz wszystko co masz do zrobienia w dany dzień, zrób sobie taki plan na cały tydzień. On będzie podlegał modyfikacjom, rzecz jasna, bo nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, ale w danym dniu wykonaj wszystkie zapisane czynności i dopiero później poddaj się przyjemnościom! Zaufaj mi, będziesz krok na przód a mało tego zostanie Ci MNÓSTWO czasu na przyjemności, akurat to gwarantuję ;)
Przepraszam Was bardzo, że tak się rozpisałam, ale mam Wam tyle do powiedzenia, a tylko 2 wpisy dziennie mogę dodać...
Tak na marginesie, co powiecie na taką hmmm, jakby to nazwać, AKCJĘ MOTYWACYJNĄ? Raz miesiącu, wrzucę post, konkretniej 1 dnia każdego miesiąca, a w komentarzach będziemy opisywać to, co udało nam się osiągnąć i z czego jesteśmy dumne oraz, to co zawaliłyśmy... Myślę, że to jest dobry sposób na przełamanie się w chwilach słabości, świadomość, że masz do wyboru za 'kilka dni' pochwalić się nam sukcesem albo przyznać się do porażki jest dość motywacyjna ;) ( Akcja dotyczy wszystkiego, co uważamy za sukces, mały, duży, ale TWÓJ, możesz pochwalić się, że schudłaś 4 kg, albo 2, albo 1. Możesz uznać za sukces nawet to, że wstałaś rano z łóżka i zjadłaś śniadanie! PO PROSTU TO WSZYSTKO, CO SPRAWIŁO CI RADOŚĆ ;)
PAMIĘTAJCIE, TO JEST NASZ BLOG, NIE MÓJ, NASZ! ;***
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam