Chciałbym znowu wrócić do mojej pustelni, być sam na sam ze swoimi myślami, swoimi decyzjami i swoimi uczuciami. Tam mógłbym tłamsić to niszczycielskie uczucie miłości i tęsknoty do ludzi. Dziś przywiązany najgrubszymi sznurami do ziemi zatracam skrzydła, które jeszcze niedawno były silniejsze od najwyższego podmuchu wiatru. Sam na swoją odpowiedzialność. Osłonięty i bezpieczny, do czasu gdy oddaję całego siebie wszystkim dookoła, pozwalam zaglądać do najgłębszych warstw swojego serca i czasem tylko, ze strachu, pokazuję kolce, które marną są bronią.
Życie płata mi figle, miesza moje myśli i sprawia, że moje ego powiewa jak chorągiewka na wietrze. Gryzę tylko wtedy, kiedy inni tego chcą, w innym wypadku posłusznie kiwam głową. Wszystko dookoła już nie jest moje. Inni żyją moim życiem. Potrzebuję wolności bo czuję, że zaczynam się dusić i obumierać, ja w moim ciele. Znowu jestem w kropce i wykonuję plan, który ktoś mi ułożył.
Ciężki myśli rozgniatają to wszystko dobre co w sobie miałem.
Stałem się pustą tekturą.
Ale jestem.
M.
Inni zdjęcia: Ja kagooolloW Koloseum nacka89cwaNadejszła ta chwila judgafPrzy Koloseum nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24