ja zombie

wczorajsze ognisko było takie magiczne, dzięki wszystkim co byli za przybycie :) 

najlepszy trip po lesie ever ! 

ogólnie wczorajszy dzień przebił wszystkie inne. Zaczęło się od 28, z Werą i Nikolą jechałyśmy na końcowy, oczywiście nie dojechałyśmy bo kierowca nas wypierdolił na Roztoczu czyli chuj go wie gdzie, weź tu cokolwiek ze sobą zrób. Ale bez lipy było 57 przyjechałyśmy, miła atmosfera, ludzi było W CHUJ, śpiewanie i te sprawy tego mi było trzeba :) Dzisiaj odiwedze Majdanek do Dziadka, lubię ogólnie chodzić wieczorem po cmentarzach, tym bardziej jak większość grobów jest zadbanych. Magicznie *.* Uhuhuuuu YOLO bo sie rozpisałam :P 

Oczywiście nie może zabraknąć pare słów o Mitchu, dzisiaj rocznica jego śmierci.. Mój biedny, jestem pewna że jest wśród aniołów i patrzy na swoją rodzine z góry. Szkoda kurwa że to on a nie ktoś mniej wartościowy, w sumie to nikomu nie życze śmierci. Najbardziej jest mi szkoda jego córeczki, mam nadzieje że już się pogodziła ze stratą ojca... No nic, na koniec puszczam mój ulubiony kawałek SS :C 

WAKE UP 

Czy nadal istniejemy
Nie mogę zobaczyć mojej twarzy!
Lub po prostu nas tu nie ma
Nie mogę zobaczyć mojej twarzy!

ASK