Nadal pałujemy się z tym Świnoujściem. No ale już bliżej końca. Tyle, że po Świnoujściu wrócimy zapewnie do jednostki w Dziwnowie... Polskie morze stało się moim przekleństwem. Nigdy tam nie byłem do 26 roku życia, a teraz jestem tam miesiącami. Ja pierdolę. Żeby tam jeszcze było co robić, ale nie ma. Nuda w chuj. Woda, piasek, woda, piasek. Zajebiście. I Świnoujście i Dziwnów to miasta duuuużo mniejsze, niż nawet Szczecin. Jak dzielnica Szczecina. Nie mówię, że brzydkie. Wszędzie się znajdzie ładne okolice. Ale po prostu nie ma co robić. Praca - sklep - dom, praca - sklep - dom. "Dom" - jakiś hostel. Pokoje wieloosobowe jak w akademiku. Ale nie narzekam. Weekendy spędzam na szczęście w prawdziwym domu. Tam gdzie dobry obiad i dobre ciasto.
I tylko to jedno puste miejsce.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24