W zasadzie to chciałem tylko się podzielić tym oto obrazkiem, bo jest uroczy. Ale w trakcie dodawania go wymyśliłem jakieś bzdury, to napiszę, no trudno.
Dostałem chyba kolejną marchewkę. Taką z tego powiedzenia z kijem, tylko bez kija. Znowu jakiś cień nadziei, ale chyba tylko cień, bo nadzieja powoli się zaciera. Mimo, że dopiero co się pojawiła, już się rozmywa.
Zawsze już tak będzie? Kiedy to się skończy? Przecież mam same zalety...
Bądźże moim królikiem! Ktoś.
Przez ostatni rok, spędziłem nad morzem więcej czasu, niż przez 27 lat swojego życia. I w wojsku, nie zapominajmy o wojsku.
No, ale chociaż hajs się zgadza.
Tylko co z tego...