No więc zdjęcie ze studniówki a dokładniej to 67-dniówki :))
Wymagała ona tylu wyrzeczeń, poświęceń szczególnie z mojej strony
Stres, nerwy towarzyszące przygotowaniom są nie do opisania... Krzyczałam na wszystkich, ale moje profesjonalne fryzjerki, stylistki mnie uspokajały..:) Dziękuję Wam, bez Was to wszystko by nie wyszło:) No więc wstawiam jedno zdjęcie z Nim:)
O zapomniałabym dodać On zapoznał mnie z Michaelem <jupi> :):P No i w ogóle że Majki zgodził się na to by mnie Karol z nim zapoznał można zaliczyć do cudu :)
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedyna osoba. I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie! :*
˙