Z Kanciolem :*
Hmm...
Nudy, ale zaczynam się przyzwyczajać.
Rano net, popołudniu różnie bywa(zależy od nastroju), i wieczorem jakiś filmik i książka do jakiejś 2 3 w nocy.
Tak jestem z siebie dumna (prawie) przekonałam kogoś po długich i wyczerpujących wiadomościach, że robi źle.
Było ciężko i trwało to jakiś czas, ale widać, że ta osoba widzi iż dobrze mówię.
Było potrzebne parę ostrych słów prawdy.
I w odpowiedzi na "słowa prawdy" dowiedziałam się, że jestem pierwszą osobą która się odważyła i która zrozumiała (czyt. domyśliła się) jak jest naprawdę...
Nie wiedziałam, że potrafię być taka przekonująca i ta skryta cierpliwość też się przydała.
Zero planów na najbliższe dni.
Niestety.
Tak w ogóle to pozbędę sie chyba laptopa na dzień dwa
Smutno mi na samą myśl, że go nie będzie przy mnie...
Chcieć nie zawsze oznacza móc.
Oj to są święte słowa.
Ja czegoś bardzo chce, ale nie wiem czy kiedykolwiek to będę mogła dostać.
Ta myśl aż mnie przytłacza.
Tylko obserwowani przez użytkownika viviannee
mogą komentować na tym fotoblogu.