Chora w domku
Zmiany...
A raczej zmiana.
Jaka??
Nieważne...
Ale jestem HAPPY
Jak na razie...
Gardełko mnie strasznie boli
Nie wiem co mam napisać...
Brak weny od jakiegoś czasu.
Przy ostatniej notce miałam,
ale klawiatura mi szalała.
Żeby zasnąć przy kimś, nie można się bać poranka
i już przed zaśnięciem trzeba się cieszyć na następną noc.
Tylko obserwowani przez użytkownika viviannee
mogą komentować na tym fotoblogu.