Dodaje jakies stare smieci. Oto moj ocek ktorego wymyslilem jeszcze w gimbazie. Nie pamietam czy dodawalem to na starego bloga, whatever.
Ech, stres, stres. Znowu mnie blokuje. Nawet nie wiem kiedy zaczalem tak nienormalnie na niego reagowac, ze zamiast dzialac to sie blokuje i chowam, myslac tylko o tym co powinienem zrobic i zameczajac sie.. A czekaj, pamietam. Powinienem porozmawiac o tym z psychologiem. Jezeli dojdzie do kolejnej wizyty oczywiscie.
Dzis znowu praca, a jutro lece na spotkanie undertale. Fajnie ze przeniesli je na niedziele.
Co moge jeszcze napisac... Hmm. Mysle ze bede bardziej wylewny piszac z komputera, a z telefonu bede pisac o bardziej przyziemnych rzeczach. Nie lubie pisac z telefonu.