.dotknelo w koncu dna.

bez wiekszego wysilku dostrzec mozna pod resztka kawy chowane konce.

jak to czasem bywa dlugosc czekania wcale nie wplywa na wartosc wymarzonego momentu.

czasami potrafi zalosnie zaskoczyc swoim banalem i znikomoscia.

takie ot nic.

kawa przy koncu co wiedziec powinismy jez wczesniej, w koncu nie jedna zostala juz wychylona, wcale nie jest najsmaczniejsza.

reszta fusow zbyt duzych zeby uznac je za plyn, ale na tyle drobnych ze niemozliwych do odcedzenia zebami.

drapie.

nie uwierzysz kiedy powiem.

ale to chyba wtedy kiedy nie jest to wystarczajacy powod zeby powiedziec.

a jednak kochaja.

jednak umieraja.

czas pozrec wlasny jezyk.

przegryzc go najmocniej, delikatnie zmruzyc oczy, a potem udlawic sie wlasnym smakiem.

Little Dragon_ Twice.