Jest w moim życiu jedna mała osoba,która  w chuj dużo dla mnie znaczy.Można powiedziec,że w ułamku sekundy zmieniła całe moje życie. I nie nie jest nią chłopak . 

Hmmm... w sumie jak to ując. Nazywam ją Młodziakiem  bo jest o rok młodsza.Poznałyśmy sie w doś nietypowym miejscu,a mianowicie w szpitalu.Obie byłyśmy po przejściach i miałyśmy coś co nas do siebie przyciągnęło  jak dwa magnesy.Nasze życiorysy  były bardzo skomplikowane ,więc jedna z łatwością dopełnia drugą. To co jest między mną a młodziakiem  jest bardzo pięknę,choc nie jest  łatwo ta przyjaźń nas dopełnia. Czasem oczywiście mam ochotę wyrzucic ja z ostatniego piętra najwyższego budynku,ale  i tak się kochamy.Jesteśmy jak siostry,które łączy coś więcej. Przez wiele lat nawet moi najblisi nie wiedzieli tego ,co ona  wydobyła ze mnie z taką łatwością.Życie nie jest łatwe wiele jeszcze przed nami.Wiem ,że jej potrzebuje najbardziej na świecie,bo tylko ona daje mi wiarę i siłę  oraz moc  by zawsze wstawac. Nie oddałabym jej za nic na świecie.

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w najgorszych chwilach.

Przyjaciel to najpiękniejsza rzecz na świecie, łaczy dwa serca na zawsze.No  bo przeciez dajmy na to miłośc,żeby powstała potrzebne jest zaufanie i przyjaźń,na  niej właśnie się wszystko buduje.Jeśli macie przy sobie  taką właśnie osobę,nie pozwólcie jej odejśc i dbajcie o nią.

Ten wpis dedykuje mojej najlepszej  przyjaciółce :***