photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 MAJA 2011

5.Wakacje 2008

Moja Ulubiona czesc roku. WAKACJE. Rok 2008. Jak zwykle mieszkalem u swojej babci. Bedac w Irlandii poznalem przez Internet dziewczyne ktora bardzo mnie zainteresowala swoja osobowoscia, jej imie to Marzena, pisalismy bardzo czesto i na kazdy temat. Podobalo mi sie to ze moglem sie jej otworzyc, pomimo ze nie znalem tej dziewczyny osobiscie, bardzo jej ufalem, ona mi rownierz. Gdy przyjechalem na wakacje do polski odezwalem sie do tej dziewczyny, mieszkala kilka kilometrow odemnie, niedaleko jednej z moich bylych dziewczyn, zaprosila mnie na swoje 15 urodziny. Stwierdzilem ze sie tam wybiore. Wiedzac ze Marzena i moja byla dziewczyna (Katarzyna) to przyjaciolki, wiedzialem ze Kasia tez tam bedzie wiec idac na urodziny Marzeny przynioslem 2 Roze. Gdy tylko zobaczylem Marzene pierwszy raz poczulem ze serce w piersi zaczelo mi bic kilka razy szybciej i mocniej, odrazu mi sie spodobala, od razu sie zakochalem. Noc pozniej zapytalem Marzene czy chce ze mna chodzic, odpowiedz byla pozytywna. To byla moja Pierwsza Prawdziwa Milosc. Niestety zwiazek nie trwal dlugo, niecaly miesiac. Pewnego razu jak bylem w Parku z moim przyjacielem Pawlem i dobrym kolegom Bartkiem cwiczylismy La Parkour, dostalem sms'a, nadawca ? Marzena. Napisala ze to koniec... Nigdy nie kochalem tak nikogo jak Marzene. Plakalem za nia okolo 2 lata, tesknilem 3... pomimo ze juz mi przeszlo, ta dziewczyna pozostanie w moim sercu na zawsze ! Nie wiem co sprawilo ze tak ja pokochalem, wiem ze ona byla dziewczyna z ktora sie calowalem poraz pierwszy. Spedzalem z nia cale dnie. Pamietam jak pewnego dnia wybralem sie z nia i moja okolo pol roczna kuzynka w wozku na stadion. Spotkalem tam swoich znajomych ktorzy pytali czy to nasze dziecko, to bylo slodki. ehhh... Czasami nadal sie zastanawiam jak by to wygladalo gdyby ona mnie nie zostawila... i tak bym mosial wrocic do Irlandii... Ta kobieta BARDZO wplynela na moje zycie.

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika vexiorus
mogą komentować na tym fotoblogu.