4. Irlandia

Tak bardzo tego chcialem, tak bardzo sie za to znienawidzilem.
Tak bardzo bylem ciekawy, tak bardzo chcialbym moc zmienic moja decyzje w przeszlosci.
Nowy kraj, nowi ludzie, ludzka ciekawosc. To to co MNIE ciagnelo do tego kraju. Nie znalem jezyka, nie znalem tam nikogo,
nie wiedzialem jak to bedzie. Co kraj to obyczaj, inna kultura, inne nawyki...
Wyjazd do tego kraju byl jednym z najwiekszych bledow w moim zyciu. Czesto sie zastanawiam jak by to bylo gdybym nie wyjechal.
Wiem zaczelem ten temat bardzo negatywnie, jestem juz tu prawie 3 lata i nadal nie przywyklem do kocna...
Ale czas na cos bardziej optymistycznego, Na poczatku, pierwszy dzien kiedy sie wprowadzilem do domu, mieszkalismy z lokatorami
Julia, Maciej oraz ich dziecko Fabian. Wiec dowiedzialem sie ze kilka domow dalej mieszka Polak w moim wieku, ze tak jak ja
lubi jezdzic na rolkach, tak jak ja zywe dziecko. Zainteresowalo mnie to. Zalozylem rolki i wyszedlem na dwor, poszedlem do niego
zapukalem do drzwi, otworzyl jego ojciec, zapytalem o Tomka. W drzwiach stanal Niebieskooki blondyn mojego wzrostu, krotkie wlosy
na ustach widnial caly czas usmiech pomimo ze wyraz jego twarzy okazywal zdziwienie. Wyszlismy na rolki. Tak poznalem Pierwszego
przyjaciela w Irlandii co pokierowalo nieco moim dalszym losem. Dzieki Tomkowi poznalem kolejnego kolege Piotrka, tez polak.
Po kilku dniach nadszedl ten dzien ktorego nie chcialem. Wybralismy sie z mama w poszukiwaniu szkoly. Poszlismy do pierwszej
i zaczelismy rozmawiac z Dyrektorem w drzwiach. Powiedzial ze niestety nie ma miejsca w zadnej z klas. Wtedy przez korytarz przeszedl
Tomek, przywitalem sie, Dyrektor zapytal czy sie znamy, powiedzialem ze tak. I dzieki temu wylodowalem w klasie z Tomkiem.
Niestety cofneli mnie o rok, z polski wyjechalem w polowie 2kl gimnazjum, a w irlandi zaczelem edukacje od drugiej polowy pierwszej klasy.