Et s'il fallait le faire...
Zrobiłbym.
Jeśli trzeba byłoby to zrobić,
zatrzymałbym ziemię,
zgasił światło,
abyś pozostał we śnie.
Jeśli sprawiłoby Ci to przyjemność,
unieść przeciwne wiatry,
na pustyni bez życia
odnalazłbym morze...
I jeśli trzeba byłoby to zrobić
zatrzymałbym deszcz,
który obróciłby się
w spokój naszych istnień.
Jeśli sprawiłoby Ci to przyjemność,
słuchać Cię każdej nocy,
gdy mówisz o miłości,
też bym o niej mówił...
Żebyś spojrzał jeszcze
w głębię moich oczu,
abyś dojrzał w niej jeszcze
największy z wielkich płomieni
i by twa dłoń przylgnęła
na mojej skórze, tam gdzie tego pragnie.
Pewnego dnia, jeśli już odejdziesz
podążę za tobą jeśli będę mógł
I jeśli trzeba byłoby to zrobić
zawróciłbym zimę
wielkimi powiewami wiosny
i długimi jasnymi porankami.
Jeśli sprawiłoby Ci to przyjemność,
zatrzymałbym czas,
by wszystkie twe słowa z wczoraj
zostały we mnie teraz.
Żebym jeszcze spojrzał
w błękit twych oczu,
by twe dwie dłonie
wciąż gubiły się w mych włosach
Sprawię, by wszystko było większe
a jeśli to będzie za dużo lub mało
myliłbym się cały czas.
Jeśli to jest to, czego chcesz...
I chcę Ci wszystko dać
jeśli tylko sam w to uwierzysz.
Moje serce zechce krwawić
jeśli tylko to dostrzeżesz
by stać się niczym innym
tylko cieniem twych nocy,
by stać niczym innym
tylko cieniem, który za tobą podąża.
I jeśli trzeba byłoby to zrobić...
Et s'il fallait le faire...
Zrobiłbym.