Budzę się godz. 11.50, a ktoś mi dzwoni do drzwi.
otwieram, patrzę Olga.
i trzeba ruszyć swą zacną, leniwą dupę, się ogarnąc i wyjść.
poszłyśmy po A., on też zaspany.
mówiłam, że za szybko przyszłyśmy ^^.
Piszę teraz z Karol i M.
Zaraz chyba się znowu przejdę po Olgę.
na spacerek się znowu pójdzie.
Zdjęcie z internetu.
te buty są zarąbiste ^^
I dziwnym zbiegiem okoliczności są pod kolor czcionki ;D.
Miłego dnia ; *