Cześć. Mam powoli dosyć. Szkoły, siebie, wszystkiego ogółem. Co chwilę ktoś mi dogryza, myślą, że się tym nie przejmuję, a w najgorszych momentach to wszystko mi się przypomina. W szkole jestem strasznie długo, jednak znajduję czas na ćwiczenia. Byłam dzisiaj u lekarza, wyniki spirometrii się pogorszyły. Nie wiem po co tu to piszę. Odczułam potrzebę zajrzenia tutaj. Wątpię, że będę tu pisała częściej. Od czasu do czasu pewnie się zdarzy.