obiecane zdjecie :p wlosy skrocily mi sie 2 razy :p etam :p na weselu bylo po prostu super !! :D nie moge uwierzyc w to ze nie znalazlam sobie tym razem zadnego problemu ktory popsulby mi humor i innym przy okazji tez na wiodok mojej histerii :p pilam, tanczylam i naprawde bylo bardzo milo :) nawet sie wzruszylam w jednym momencie i sie rozryczalam ale to juz inna historia :p wstyd opowiadac o tym jakie mysli pojawiaja sie w mojej glowie kiedy slucham pewnej piosenki i kiedy wypije juz kilka kieliszkow wodki :[zaklopotany]
trzeba sie jednak czasami zmuszac zeby wyjsc do ludzi ;) musze, po prostu musze byc taka jak kiedys...
:[mruga]
moze wrzuce jeszcze jakas fotke gdzie widac mnie cala ;)
ps: idzie dzis ktos z was na ten mroczny koncert pod luczniczka?