Co było pierwsze?
Jajko?...
A może kura?
;>
Efektem tych rozmyślań pana Edgarda Ogrodniczego
jest to dzieło. Jajko? A może w środku jest kura?
A może kura czai się za rogiem?
Jeśli brakuje wam problemów to możecie się zastanawiać :P
Jak widać mi się nudzi :P No ale cóż... Gdybym miał
chociaż mój rower... To co poniektórzy chyba jednak
by mieli mnie dość... albo przynajmniej ich rodzina :P
Może już mają? ;> Ja rzeczywiście nie mam się nad czym
głowić. Już mi odbija. Ale nie chcę szkoły, jeszcze mi
aż tak nie odbiło. Jeszcze jak pomyślę, że idę do liceum...
Nieeeee... Ale przynajmniej dalej będę miał fajną klasę ;]
A nawet jeszcze fajniejszą, bo dojdą pewne osoby...
Fajnie będzie po 3 latach przerwy znowu chodzić razem do
klasy z kolegą z podstawówki ;] Tak obliczyłem że połowę
naszej nowej klasy znam z widzenia... no plus ja...
bo chyba znam siebie z widzenia :P Jestem ciekawy co do
nowych osób... Podobno ma być spotkanie klasowe
kiedyśtam... już zapomniałem kiedy. Jeszcze się dowiem...
Tak w ogóle to dawno nic nie dodawałem... Jeszcze dwa
dni i by był pełen kwartał od ostatniego wpisu...
przepraszam... tak naprawdę to mi się nie chciało :P
Nie będę tego nadrabiać, bo tak dużo się działo, że chyba bym
nie nadążał pisać. Ale teraz jest najlepiej, jak tylko
może być ;] I niech tak zostanie... Amen ;)