Nienawidzę tego dnia. Nienawidzę go ! W całości jest do niczego. Nie wiem czy jutro będzie lepiej. Chciałabym..
Nie potrafię przelać swoich myśli na papier. Próbuję, staram się, ale tworzę tylko kompletne brednie. Zwierzenia
chorego umysłu. Pamiętnik jest moją samotnią, w której każde moje słowo jest lekkie niczym piórko. Unosi się,
opada, dostosowuje do rytmu mojego oddechu. Być może przesadzam, mam to w naturze... Ale ostatnimi czasy
brakuje mi wartościowych i co najważniejsze nowych książek, które pozwoliłyby mi otworzyć się na piękno
nadchodzącej wiosny. Choć to dziwne, książki są mi potrzebne do życia tak jak tlen.. A może i bardziej. ; D