Hmm, teraz jest masakrycznie chujowo, wszystko się jebie -.- dlatego wstawiam wspomnienie z wakacji a dokładnie z Sierpnia <3. Dokładnie tak, HAWAII PARTY ;3 było zajebiście, wypiłem tyle że ziomek mnie wnosił do samochodu nogami w przód XDDD mega melanż, przelizałem się wtedy też z miłą koleżanką nową ;3 Dobry drink Tequilla Sunrise, i JD Miodowy zawsze spooko. Tęsknię za przyjaciółmi, dobrze że Świrka mordeczkę kochaną spotkałem dziś bo... jutro o 16 do W-wy jadę i wgl powinno być mega, a jak będzie to nie chcę z góry zakładać bo i tak już wiele planowanych rzeczy się spierdoliło niestety. Just be yourself ;) wbiję jeszcze pewnie do jakiegoś klubu w Wwie ale niezbyt mam nastrój. Wolę pochillować na tarasie :P
Dokładnie tak się czuje. Wiz Khalifa - No sleep
http://youtu.be/KuVAeTHqijk