Siema, humorek ogólnie ok, wyspałem się masakrycznie kosztem 2ch fakultetów z angielskiego, zaraz zbieram się na resztę lekcji ;)) Trochę słabo bo nakurwia zamieć zewsząd, ale wezmę bluzę z kominiarką i raczej nie zmarznę. Słucham sobie Snoop Dogga i powoli się ubieram :P Dzisiaj przy odrobinie szczęścia będzie zajebisty dzionek ;3 PEACE ;*