Taka tam, nie taka stara, foteczka ze Snapchat'a :)
Ja pierdzielę... Naprawdę miałam już takie długie włosy???
Jak mogłam ściąć ich aż PONAD POŁOWĘ...? :o Teraz jak tak patrzę... To tęsknię za nimi :(
Za każdym cholernym razem wmawiam sobie dwie te same rzeczy:
a) moje włosy są suche, cienkie i przerzedzone, i przyda im się duże cięcie
b) w krótkiej fryzurce będę szczęśliwsza i równie piękna, a włosy będą zdrowsze.
No i co? Za każdym razem żałuję, bo okazuje się, że wmawiałam sobie to wszystko,
a moje włosy były w całkiem niezłym stanie, wystarczyło je trochę podciąć...
Chyba nigdy się nie nauczę :P Ale włosy nie ząb, odrosną! A raz na jakiś czas zmiany są potrzebne ;)
Mimo wszystko, zapalmy wirtualnego znicza dla moich obciętych włosków [*]
Chociaż jedno muszę przyznać, mam teraz tak grube i gęste końcówki, że o cieniuuu!
Wcześniej końcówka warkocza była tak cienka, że chciało się nad nią płakać,
a teraz jest taka grubaśna, że aż miło :D Mam nadzieję, że uda mi się je zdrowo zapuścić <3
No i teraz mam je w 100% naturalne, zero farby! *.*
Pozdro dla mojej kochanej włosowej bliźniaczki! :D ;* ;* ;*
Ta nuta jest po prostu OMNOMNOM :3 Tańczyć mi się chce!
https://www.youtube.com/watch?v=Nk0F9ObSn2g&feature=share