Jestem po śniadaniu, po ćwiczeniach. 66.5 rano.
Urwałam skakankę - brawo ja - dziś tylko 500 skoków z tego powodu. Zrobiłam jeszcze ćwiczenia na wzmocnienie brzucha (a6w) i rozciąganie. Jest git.
Obiad gotuję za 1,5 godziny. Dziś ryż z sosem a'la gulasz (warzywny). W sumie z obiadu wychodzi mi ok. 340 kcal, sam ryż ma jakieś 180 (pół torebki). ;)
Wg planów dziś będzie 603. Jakby się coś zmieniło, to edytuję.