i do tego jestem gruba! ale z braku sprawnego aparatu muszę wstawiać stare zdjęcia
Powoli zaczyna brakować mi sił na to wszystko... mam ochotę zaszyć się gdzieś na Grenlandii, albo lepiej, na jakiejśc tropikalnej wyspie jak w Cast Away (bo na Grenlandii za zimno) sama bez problemów, bez bagażów, wolna od sesji, uczuć, obowiązków... i tak chyba zrobię po ostatnim egzaminie tydzień bez kontaktu ze światem... bo mam dość tej cholernej beznadzieji i ludzi wmawiających mi, że wszytsko ok, kiedy nie jest ok.
Zwyczajnie nie podoba mi się to co widzę, albo to co myślę, że widzę, nie ważne NIE PODOBA SIĘ!
I mam dość siebie, nie lubie osoby którą jestem - taka szablonowa NEUROTYCZKA!
pierdole to wszystko, mam dość, nie ma mnie!
ale serio męczy mnie to wszystko, i chwilami chciałabym mieć gigantyczny korektor którym mogłabym wymazać wszytsko do tej pory i zacząć od nowa, w innym miejscu, w innych czasach, jako inna osoba i wcale mi się nie podoba, że aż tak cholernie bardzo jestem przywiązana... mam nadzieje, że czas to wszytsko zweryfikuje i poukłada, a ja tak naprawde jestem twardsza niż mi się wydaje. Długa droga w duł...
a tym czasem bezwarunkowe Cast Away w samotności do odwołania (czyli dopóki mi nie przejdzie dołek)
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika unpredictable7.