Założenie jest proste:
kwiaty kwitną na wiosnę.
Jedne piękne, drugie żałosne.
Dajmy, taki pierwiosnek,
a śmierdzący czosnek?
Założenie jest proste:
uczucia kwitną na wiosnę.
Jedne piękne, drugie żałosne.
Dajmy, takie serce bijące donośnie,
a uczucie sprośne?
Te, co bije od samego rana
aż do końca wieczora trwania
patrzy na partnerkę tęskno,
to dla niego nie do zjedzenia, jak mięso.
Tylko wieczność z nim splątana,
którą kocha i szanuje,
wszystkie rozkazy akceptuje.
Za tkliwość, nie za banana.
Uczucie sprośne
może i z każdą chwilą rośnie,
ale nie trwa wiecznie,
nie bywa skuteczne.
Porząda, porzuca, nagada, przynudza,
popieści, pogłaszcze, pogrzeje, da w paszczę.
Bo na tym fizyczność polega.
Jedno do drugiego mocno przylega.
Najlepiej jak oba - piękne i żałosne.
Najlepiej jak oba - nie zwiędną po wiośnie.
kolejna radosna twórczość ;)
wszystko w dupce ! :D