Angeliko! (to nic, że paskudnie wyszłaś!)
nie mogę być gorsza od reszty społeczeństwa, która na pewno już dawno napisała Ci gdzieś w Internecie życzonka(czego jeszcze do końca nie wiem, ale zakładam, że tak jest!) i właśnie z tej przyczyny pragnę umieścić tu coś od siebie. prócz zwykłego 'zdrowia, szczęścia i pomyślności' zapewne wiesz, czego jeszcze można życzyć Ci w tym szczególnym dniu(dowiedziałaś się tego W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI ODE MNIE dokładnie o 0:00 czasu letniego, albo jak kto woli- GMT+1), więc chyba nie będę się powtarzać zwłaszcza, że wiele mych życzonek jest moją i Twoją prywatną sprawą. poza tym średnio wychodzi mi układanie logicznych i sensownych zdań o tej porze, więc muszę zadowolić Cię jedynie najczęściej wypowiadaną konstrukcją wśród zakochanych, a mianowicie:
kocham Cię! (i nigdy nie przestanę, weźmiemy ślub i będziemy żyły długo i szczęśliwie ;D)
no. <3333333333333333333333333333333333
;************************************
no i jesteś już tak stara jak ja.