Jestem najsurowszą PRL-owską matką, jaką świat filmowy widział.
Dziewięć godzin na planie, a praca pisała się sama.
Przychodzi mi na myśl tylko sformułowanie 'łatwy cel'.
Łatwy okrutnie. Dobrze,że chociaż mam tego świadomość.
Tylko obserwowani przez użytkownika underherskin
mogą komentować na tym fotoblogu.