....

Nie mam co dodawać. Bynajmniej nic się nie nadaje. Wyjazd do Warszawy był bardzo udany. :)

Nie wiem dlaczego, nie wiem po co ale po powrocie strasznie źle mi sie oddycha. Nie wiem z czym to wiązać. Czy się przeziębiłam, bo było dość chłodno i lało, czy to alergia tak daje o sobie znać... Nie wiem. Jutro jade na odczulanie to zapytam.. 

Na zdjęciu ja, w krótkich spodenkach. Świat w takiej długości spodni widział mnie ostatnio jak byłam w podstawówce. :D

Nienawidze swoich kolan... Są straszne. Wiem, że oczywiście chudnie się z całego ciała, ale pojedyńcze partie też można "wyćwiczyć". Nawet kiedyś próbowałam, ale te cholerne kolana po prostu mnie bolą! Większości ćwiczeń nie robie z tego powodu właśnie, kolana mi na to nie pozwaląją, a nie chcę odczuć na stare lata tego bólu.. :P Duży brzuch, duże uda, i inne rzeczy jestem w stanie przeżyć, ale kolana...

Ale dosyć, nie chce mi się użalać ani tracić czasu na smutki. Nie mam doła, więc nie chce w niego wpaść. :P 

A Wy czego najbardziej w sobie nie lubicie? ;) Jedna część. Nie więcej :D 

Bo ja to bym mogła jeszcze kilka wymienić.. Pozostałe dwa miejsca na podium.. :P