dziś znów tam byłam.
z Anką dziś.
ale jutro już z Nim.
ach.
masakra, jak człowiek może się uzaleznić.
w ogóle to...
nałogi są straszne.
osobiście nie palę.
nie nadużywam %.
nie ćpam.
ale mam dziką słabość np.do:
Niego <8
czekolady,
Słońca,
i...
starbucks coffee.
nie moja wina.
życie płata nam różne figle.
ważne by wiedzieć,
że wierzy się w to co dobre.
bo tylko wtedy jest się w stanie
wyeliminować zło.(:
na razie na głowie mam tzw "przedświąteczne zamieszanie"
...i wszystko co z nim związane.
w ogóle to to jest jakieś bez sensu.
takie problemy z tą propagandą coca-coli i 'last christmas' że "hoho".
a teraz wyobraź sobie, że masz rodzinę,
ale nie chcesz z nią spędzać świąt z różnych względów,
znasz jednak osobę,
bliższą CI od rodziny, być może wydaje Ci się nawet od niej cenniejsza,
i planujesz stworzyć z nią rodzinę,
i pragniesz z nią właśnie spędzić te święta,
Wasze drugie święta,
nie ważne gdzie i jak,
a słyszysz od niej, że ona mimo iż niby jesteście razem,
mówi, że z Tobą świąt spędzać nie chce,
bo jest to czas właśnie dla rodziny,
i do zobaczenia może po wigilii, a może 26 grudnia,
a może jeszcze później.
Boli co.?
...ją też bolało.
a ktoś powiedział mi kiedyś, że ludzie straszni nie są.
oczywiście, że są.
straszny jest w nich sam fakt człowieczeństwa.
możesz nie wierzyć,
ale prawdy nie zmienisz.
możesz ją ukryć,
ale ona zawsze pozostanie taka sama.
dobranoc Wam.
byście się nie pogubili w tym świątecznym jarmarku. (;