dawno nie byłam na siebie taka wściekła
prawie 40 dni bez słodyczy. a teraz nie mogę wytrzymać ani dnia ?
o niee..
nie dam się. jestem silna !
właśnie dziś to czuje tak mocno..
zaraz jadę 8 km rowerem na GRILA.. nie uniknę go niestety.
ale są i + bo to rodzinny gril w dodatku na obrzeżach parku narodowego więc zabioore swoje notatki i rura na jakieś wzgórze uczyć się i opalac na łonie natury a oni niech jedzą : >
powiem, ze zjem jak wróce a jak wróce to powiem, że źle się czuję i wracam do domu i znów 8km <3
to będzie perfidne oszustwo.. [ byłam w spowiedzi dziś] ale wole kłamać dla własnego dobra, zdrowia i czego tylko jeszcze niż zjeść coś niedobrego...
chyba, ze będą jakieś warzywa lub owoce. wtedy bez problemu będziemy bawić się dalej : >
trzymajcie kciuki :)
1.2,[3],4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30,31
majowo. oby jak najmniej czerwieni.