właśnie to mi się marzy. wielka zgrana paczka znajomych.

nie takich, którzy idą razem tylko pić.

takich którzy żyją swoim życiem.. wszyscy razem.

_

moc w słowach waszych i dziewczyny z yt dały mi kopa.

wczoraj nie żebym się mocno zmęczyła

ale coś tam wypociłam i postawiłam przede wszystkim na rozciąganie.

nie było przysaidów.. mam dość rozbudowanych łydek

raczej skoki, podskoki i co tam sie jeszcze dało.

troche biegałam.

dziś chciałam zacząc dzień inaczej - zjadłam musli.

o fuu.

nie dość, że dużo kcal miałop to się tego jeść nie dało więc dałam se sianai szkam dalej lekkiego ale pożywnego śniadanie.

( mam dość płatków )

dziś zapowiada się grli wieczorem,.

jakoś wtrwam.

 1,[2],3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30,31

majowo. oby jak najmniej czerwieni.