A więc nie jest jednak tak bardzo źle. XDDDDDD
Z miłą chęcią zrobiłabym sobie kolejny dzień wolnego. Niie-e-e. WIELKĄ, WIELGACHNĄ CHĘCIĄ. Cholera. Gdyby życie było takie proste i z takiego zachowania nie byłoby żadnych konsekwencji dla Patrycji. Ale mam ten cały 'warunek'. W ciężkie czwartki muszę chodzić, bo inaczej 'NIEKLASYFIKOWANIE' i znowu wyląduję na dywaniku: "Skoro nie chcesz chodzić do tej szkoły, to nie chodź". DDDD: