fotka ze sql w pon ;p
ale napisze co sie na wycieczce dzialo ;*
zaczna od poczatku ;P
9.04
zwiedzali my wadowice... trocha nudno ale no coz :D
przed kosciolem natala sie z kims gonila i glebla <hahaha>
potem my pojechali w jakies zadupia i kazdy kosciol po drodze co byl to musieli my go zwiedzac.! oczywiscie takiego wstydu my usi zrobili...
cza bylo wejsc do kosciola to ja zaczelam ryczec ze nikaj nie ida :p ale weszlam, siadlam jak w doma, smialam sie z emila :p
potem weszli my do autobusu i zaczeli jesc...
przylazi usia i pado ze nie wolno jesc i przewondik gadal... a ja do niej z tekstem '' raz ze watpie ze pani bedzie czekac pol godziny przed autobusem az zjem kanapke, a dwa to sluchalam muzy z fona i sciszylam tego chopa bo zagluszal.! '' ja zatkalo i poszla ;P
co postoj kazala go sluchac a kazdy ja olewal :p hehe
az wkoncu my dojechali na te zadupie :p
rozdzielila pokoje :p ja natala i emila poszly my pierwsze :p wlazimy po schodach i ja sie potklam i jeblam :D na odrazu zaczela nas wolac na dol i powiedziala ze rozdzieli nas na koncu xD jej maz sie odezwal ze ma nas puscic, a ja zaczelam wrzeszczec ze mam tyle tobolow ze sie potklam i ze zycze tego jej.! :p
o 18 obiado kolacja :D pycha :D
potem czas wolny w pokojach :p no to jak to 1c oczywiscie wyglupy... i to takie ze natala sie reka polomala... zaczela piszeczec i wogole.. pojechali z nia do szpitala ... juz nie wrocila na wycieczke :(
ale ja ok 21 poszlam do pokoju 3a. nie obylo sie bez % :)
oczywiscie ja zaczelam pierwsza :) jakies 6 duzych lykow z flaszki bez popijania :D
mniam :D:D:D pycha :p emila sie napila lyka i by sie porzygala:p hahaha
potem ja tam podpijalam :p
zostalam sama z emila w pokoju :P do nocy my urzedowaly :p co chwila wlazil maz od usi zeby dac natali ciuchy bo jedzie do szpitala, zeby ja spakowac...
usnelam kajs po 12 :P % daly swoje xD
Rano maz od usi kazal sie obudzic :p o 6 xD
10.04
O 5 ja z emila obudzilysmy klaudie i martyne, synkow z naszej klasy i 3a :D
o 6 poszli my dukalskiego obudzic xD haha
potem sniadanie chinski stol :p czy jak kto woli szwedzki :p
ja z klaudia ino suchy chleb bo szlo sie porzygac... i szli my na 3 korony... takie bloto i to wsjo :/ klneli my na caly glos :d doszli my prawie na sam szczyt :d
po mostku sie szlo na sama gora...
chwila odpoczynku przed mostkiem i grupa ze swionow poszla... a my nie.!
ale przed tym ja wyszlam na mostek se zdjecia porpbic, a wszyscy za mna. i usia tez. kazala nam stamtad isc bo robimy tlok. a ja z tekstem do klaudi to ona niech stad idzie ona tunajwikszy tlok i halas narobila. sie popatrzala na mnie i miala lzy w oczach.
zeszli my z tych 3 koron, pojechali do osrodka, wszyscy zmeczeni :D
potem po obiado kolacji ktora byla ochydna byl spacer, a co najlepsze zadzwonilam do mamy ze ja tego nie zjem a ona kaze mi to jesc... gadam z mama a ta menda podchodzi nawet sie nie spytala czy z mama gadam i wyrwala mi sluchawke .! dobrze ze moja mama mi do fona nie kurwowala, bo gada i gada a nagle ona sie odezwala.! a ja z tekstem '' czego mi mendo telefon wyrywasz '' i sie popatrzala i zaczela skarzyc mamie. mama jej powiedziala swoje i miala gule. jak mi dala telefon to go zaczelam czyscic. poetm byl spacer albo z synkami w bala grac na boisko... oczywiscie zas kazdy do mamy dzwonil ;P
poszli my na te boisko... taki kawal od niej ze jej gupio bylo... po jakims czasie wyciagnieli my ja do sklepu :D 6 osob z mojej klasy. ja z dziewczynami plulysmy na nia lodami... synkow poczestowla czipasmi a nas nie.! potem my wrocili, zalatwili od synkow ze swionow numeru i oni o 23 mi dzwonia ze mam do nich przylezc, wzielam emila i klaudia, i jakby nie ona bylo by wsjo ok. klaudia sie potknela i przyszla ta baba od tych se swion zaczela wolac usie i nam kazala szybko isc do pokoju, one biegiem a ja powoli... jeszcze usi drzwi przed nosem zawarlam.! przyszla zrobila wyklad a ja sie obracam i gadam DOBRANOC i wyszla hahaha
11.04 opisze w nastepnej notce