Ajajaja...

Później już było tylko lepiej :33.
Byliśmy szczęśliwi ;** :) . Następnie to ja zrobiłam kłopoty z naszymi spotkaniami.. Przypał i palenie.. 8 marca przyszedłeś pod szkołe dałeś mi różę i poszliśmy do Ciebie ;** :) . Zapowiadało się pięknie.. Ale Moja ciekawość nie zna granic i bawiąc się Twoim telefonem zauważyłam, że czekając na mnie dzowniłeś do Marty.. I kilka innych razy także .. Kilka.. Powiedziałam, że chcę już iść.. Widziałeś, że coś nie tak nie chciałam nic mówić... Później jednak się przyznałam, co mi leży na serduchu.. Później po jakimś czasie napisałam do niej i to Ona wykazała się nieziemską inteligencją.. Zerwałeś z nią kontakt.. ja chciałam zrobić coś głupiego, ale ktoś był ważniejszy dla mnie niż zemsta na jakiejś dziewczynie.. ;)) W trakcie tego wszystkiego jeszcze wspierałam Cię w pewnej sytuacji chyba wiesz jakiej. Było mi ciężko, ale musiałam zostać i wspierać osobę, która tworzy moje życie ;)) . Jeszcze wtedy z Twoim przyjacielem zerwała dziewczyna .. Mówiłam żebyś został z Nim.. Choć mi było ciężko przez tamtą osobę.. Przyjechałeś nie zapowiedznianie po mnie ;) . Dziękuję ;** :)

Kocham Cię Karolku !!!!!!!! ;)