Dlaczego miłosierny Bóg, który kocha człowieka do tego stopnia, że wydaje na pewną śmierć swojego jedynego syna, zezwala na toczące się non stop wojny, umieranie w męczarniach z głodu milionów ludzi, choroby, okrucieństwo i ogółem całą tą nędzę otaczającą świat, który wcale nie przypomina Edenu opisanego w Starym Testamencie ?
Wydaje się, że to wszystko stawia Boga w niekorzystym świetle, ale to przecież człowiek sam, śwaidomie sprzeciwił się Bogu.
I dopuścił się grzechu pierworodnego, to dało początek rozprzestrzenienia się zła.
Ten grzech dotyczy również nas, mimo, że urodziliśmy się tysiące lat po haniebnym uczynku pierwszych przedstawicieli rodzaju ludzkiego.
Człowiek rodzi się już z tym brzemieniem, z grzechem pierworodnym i jedynym sposobem pozbycia się go jest Chrzest Święty, każdy to wie, niczym zapewnie was nie zaskoczyłam, ale zastanówmy się tak dokładniej co to jest ten cały grzech pierworodny.
Pewnie myśląc o tym można sobie zadać pytanie, które samo się nasówa : Dlaczego ja mam ponosić koncekwencje wydarzenia, które miało miejsce kilka tysięcy lat temu i czy to aby sprawiedliwe ?
Przecież nie ma ludzi bez grzechu. Każdy coś chowa w czeluściach własnego sumeinia, chocby najdrobniejsze przewinienie.
Dlaczego ja mam ponosić odpowiedzialność cudzego grzechu ? Może zadajmy sobie pytanie - czy to sprawiedliwe, że inni muszą cierpieć za moje grzechy, które bezpośrednio ich dotykają ? Ale to nie jest odpowiedz na zagadkę, którą próbóję choć trochę rozjaśnić w tym wpisie.
Adam i Ewa - bohaterowie najbardziej znanej przypowieści, którą zna chyba każdy. Nie wiem czy należy ją interpretować dosłownie. Dwoje ludzi, w tym Ewa powstała z żebra Adama i jeszcze jakieś drzewo, na którym knuł gadający wąż. Brzmi jak dobra bajka na postrach dzieci niechcących kłaść się spać o wyznaczonej godzinie. Celem całej tej opowieści jest jedynie przekazanie prawdy, że kiedyś, dawno temu, w bliżej nieokreślony sposób człowiek sprzeciwił się Bogu, czyli popełnił wspomniany już grzech pierworodny.
Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka. (Ps 51, 7)
Bóg ofiarował pierwszym ludziom siedem darów :
Po pierwsze dał im łaskę swoją, przez którą byli sprawiedliwymi, przyjaciółmi Bożymi i przysposobionymi dziećmi Jego. Po drugie dał im umiejętność wielką, aby umieli czynić dobre a unikać złego. Po trzecie, poddał ich ciało duchowi, iżby się nie buntowało dla żądz nieprawych przeciw rozumowi. Po czwarte, dał im szybkość i łatwość największą do czynienia dobrego a unikania złego; a dał im jedno tylko Przykazanie, i to najłatwiejsze. Po piąte, uczynił ich wolnymi od wszelkiej pracy i trwogi; bo ziemia wydawała owoce dostateczne do wyżywienia człowieka, i nie było żadnej rzeczy, która by im szkodzić mogła. Po szóste, uczynił ich nieśmiertelnymi, to jest iż nigdy by nie umarli, gdyby nie zgrzeszyli. Po siódme, po niejakim czasie byliby przeniesieni do Nieba na żywot wieczny i chwalebny jako żywot Aniołów. Jednak pierwszy człowiek i pierwsza niewiasta oszukani zgubną pokusą szatana utracili wszystkie dary i uczynili nas dziedzicami grzechu.
Grzech ten jest nieprzyjaźnią z stwórcą naszym oraz utratą łask, przez co musimy się zmagać z trudnością czyneinia dobra, łatwością czynienia złego, niebezpieczeństwa, trwogi, choroby, śmierć ciała i nadto śmierć wieczna duszy.
Teraz można z pogardą ocenić naszych prarodziców i obwiniać ich bez końca za te znoje, które przez nich dane nam jest znosić, ale zanim wydamy na nich wyrok i osąd spójrzmy na samych siebie i na grzechy, które popełniamy codziennie. Nikt z nas bowiem nie jest czysty.
Pamiętamy :
Inni zdjęcia: Dylemat ? ezekh114Mola. ezekh114:* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24