taa miałam napisać coś o wczoraj tak więc;
był big balet z różnymi osobami
fochami,
wódą z gwinta ahhahah
i solarisem
a dzisiaj>? ehhhh szkoda gadać nie moge stać w pionnie czego alinka nie da mi zapomnieć ;/
tak mnie kolana i kręgosłup bolą......
3 goddziny bez zejścia z parkietu ;d
doooobreeeeeeee pomimo tego jeszcze bym się pobawiła;d ale to już musimy do wiosny poczekać.
siedząc dzisiaj w kościele i czekajac na msze analizowałam sobie wczorajszy wieczór.
do jakich wniosków doszłam?
że w ciągu ostatnich...5 miesięcy ;* wiele się zmieniło.
a nie doszło by do tego gdyby nie ten 1 malutki szczegół po drodze gdzieś tam w czerwcu.
nie mówie że jest mi z tym źle ...a nawet przeciwnie...
tylko to jakieś takie.........nierealne
no ale cóż....czasy a przede wszystkim ludzie się zmieniają......prawda?
co zrobić?jedni przychodzą, drudzy odchodzą .