noo to mamy tu coś co zapewne (większość z nas) lubi najbardziej ;D
daaaaaaaaaaawno Asi nie było na fotoblogu, więc straciła wenę twórczą do tworzenia notek
ostatnimi dniami leżałam bykiem na kocyku w cieniu pod fordem fiestą [ta,ta miał forda fiesta...(czyt.byłam u babki gdzie oczywiście zostałam zmuszona do gracowania, grabienia,siania, sadzenia,podlewania miliona rodz. roślin roślinek, roślineczek )]
natomiast cudownymi chłodniejszmi () wieczorami doskonaliłam moją jazdę samochodem będąc wykorzystywana do wożenia po chelmie Matiego i Pawełka (Boże co za debli), którzy postanowili wypić piwo. mhm. dzięki kocham was za to.
kiedy wczoraj wróciłam do domu wbił marek, na którego jestem do tej pory zła, gdyż nie dał mi buzi na dzień dobry ;P
kocham Cię szwagierku
najgorzy szok spotkał mnie dziś rano kiedy zostałam ściągnięta z łóżka i nikt mnie nie wkurzył z wejścia
z tego powodu dostałam takiej weny malarskiej, że aż trzasnęłam większą część bramy na kolorowo. jestem z siebie dumna.
wgl. tak to sobie siedzę i myślę, myślę i siedzę że by mi się przydało na praktyki wybrać.
ale nie chce mi się, zresztą jak zawsze nic mi się nie chce.
gorąco. znaczy się ja sobie wmawiam że to z tego powodu żeby nie dały o sobie znać jakieś inne logiczne wytłumaczenia,ja chociażby moje lenistwo.
a tak nawiasem mówiąć chce mi się na impreze.
kometa mi się znudziła, pojechałabym na coś większego czyli tak sobie analizuje że chce mi się do corrado.
ale z kim tu jechać? kiedy próbowałam wyciągnąć wszystkich w ostatki to moja ukochana siostrunia stwierdziała że jej się nie chce.
no głupia krówka no. a własne ja z własnej woli bym tu nic nie napisała ale własnie ona mnie zmusiła.
planami na nadchodzące tygodnie jest grill ww. Pawełka w chełmie, noc nad jeziorem z G,M i K.
no i komunia Bartka. Jezusie znowu się naszykuję tyle a potem wszyscy przyjdą najedzeni i koniec końców będę musiała zjeść to sama. dzięki wam za to kochana rodzinko
dobra trzeba iść wyglądać na pogodę. bo mamy w planach grilla u Grzegorza (kocham Cię bracie) ;D ;P