Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, wrogów poszukam sobie sam. Przyjaciół też sobie wybiorę sama, takich którzy są szczerzy aż do bólu, umieją przyznać się do złego, popełnionego przez siebie błędu. Mówią, że przyjaciele to ciche anioły które podnoszą nas jak nasze skrzydła zapomną jak latać. Przynajmniej powinni. A niektórzy dokopali by krzycząc "kurwa, idziesz na dno". Ale chyba mam kilku takich przyjaciół, albo się mylę i mam tylko dwóch takich przyjaciół, może jednego. Jednego napewno, czasem też mnie wkurwia zwłaszcza jak ma okres, ale ja też mam okres i też wkurwiam. Ale umie pomóc i ma dobre gadane, wierze jej mimo wyszstko ...
...i dlatego lubię mówić z Tobą.