na zdjęciu ja i DżejDżej, jedziemy sobie nad morzę rok temu. lubię te zdjęcie, lubię wracać pamięcią do tego wyjazdu.
what wrong with me?
znowu zabłądziłam gdzieś w labiryntach swojej psychiki i nie mam pojęcia dlaczego to znów się dzieje. znowu samopoczucie równe zero. znowu chęć umęczania się w celu oczyszczenia. od dłuższego czasu głowiłam się nad moimi relacjami i nie-relacjami z ludźmi. i eureka! wykłady z psychologii z maja, na których robiliśmy test i wyszło mi, że mam inteligencję muzyczną, interpersonalną i&. INTRAPERSONALNĄ. podobno byłam pierwszą osobą, której takie niestworzone coś się wyklarowało. i dodam , że nie zawsze fajnie się wyrózniać& mogłabym powiedzieć, że chwilami czuję się jakbym miała rozdwojenie jaźni& z jednej strony lepiej Ci z ludźmi, w grupie - z drugiej w samotności. i cholera jasna, nie idzie w żaden sposób tego pogodzić& i tak się męczę i tułam po tym świecie i nie mogę, nie potrafię znaleźć sobie miejsca. i szukam. i nie znajdę. jestem jebanym Syzyfem. mam nadzieję, że kiedyś znajdę złoty środek. inaczej się wykończę.
fuck it.