Znowu czas na naukę biologi...
Robię wszystko, żeby tylko się nie uczyć.
AAAAA neinawidzę siebie czasem.
Lenistwo, lenistwo, nie umiem z tym walczyć.
Powinnam zacząć ćwiczyć bo tylko wpierdalam i sie opierdalam, mówiąc dosadnie.
Tym razem znów mówiłam sobie, że zacznę się uczyć conajmniej 2 dni wcześniej, żeby zobaczyć jaką ocenę udałoby mi się zdobyć przy troche większym wkładzie, bo jak uczę sie na ostatnią chwile to idzie mi dość nieźle jak na tak niewiele poświąconego czasu na przygotowanie się do tych sprawdzianów.
Cały czas brak mi sił, jak juz usiąde przy tym komputerze to nie mogę się oderwać.
Pomimo tego, że nie ma tu nic specjalnie ciekawego do roboty, lepsze to niż obowiązki..bądź poprostu jakieś produktywne rzeczy.
Co do uczuć, to dalej pustka....
wciąż samotność, uczucie przybicia.
No, ale może to się kiedyś zmieni.
Mam taką wielką ochotę na sfina już od ponad 2 miesięcy!
Jak już się tam wybiorę to będę w śiodmym niebie.
Brakuje mi wakacji jak zawsze, ciepła, lata, pięknego słońca, braku szkoły :)
jeszcze tylko przesłucham http://www.youtube.com/watch?v=CU5V4PHonOc i czas na nauke, bo trzeba chociaż to zaliczyć.
Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24