W zasadzie nie wiem, po co tutaj w ogóle zajrzałam...
Ostatnio przekonałam się, jak łatwo można pogubić się we własnym mózgu..
We własnych myślach, jak bardzo można być sprzecznym ze sobą w ciągu ułamków sekund
Jak 2 magnesy, które próbuje się do siebie zbliżyć tymi samymi biegunami..
Niby wszystko jest proste i wiem jak powinnam postąpić, ale to nie wyklucza tego, że jakaś część mnie próbuje wyciągnąć na wierzch to, co boję się pomyśleć, a co dopiero wykonać..
Zadziwiające jak bardzo można walczyć ze smaym sobą..
I jak bezradnym jest się wobec innego człowieka, jeśli nie jest się na tyle odważnym, żeby powiedzieć cokolwiek..
Ale mimo wszytko jest dobrze, i tak dobrze nie czułam się od kilku miesięcy.
Jednak wyzwolenie mózgu jest dobre!
I zdrowe.
Mo.