To chyba ten czas, żeby wrócić. Wpisy wyczyszczone, bo cóż jedyne, co jest aktualne to tylko muzyka. A do reszty podeszłam w sposób jak całość, to całość.Wszystkie poruszone tematy pewnie wrócą do puli moich przemyślań. Nie wiem co otwieram, nie wiem na jakich czytelników się właśnie narażam, ale chuj.
Niby wakacje, ale jak się ktoś obijał cały rok to może się tego nie czuje. Albo same też nie są czymś ważnym jak kiedyś. Tylko ja panikuję, że ostatnie zakończenie w liceum. W końcu do tego doszło, że otworzy się dziwny świat, o którym tylko słyszeliśmy. A na reszcie widać skutki czasu. Jakby przeszłość nie mogła zostać na swoim miejscu, na które można czasem tak trochę popatrzeć.
"Stoję sam odpalam szluga od gasnącej głowni"
https://www.youtube.com/watch?v=6tkLPNcMu2U
Nie wiem czemu to tak kocham, może ze względu na idealny skład