Powiedzcie mi dlaczego życie jest takie ciężkie? Ja tego nie rozumiem..jaki jest sens życia? Rodzisz się, martwisz o każdą rzecz, namniejszą głupote po to żeby kiedyś pierdolnąć to wszystko gdzieś i umrzeć..czy to jest wogole czegoś warte? Nie zrozumiem tego nigdy! Czemu jestem taka że wszystkim sie przejmuje? Każdemu człowiekowi bym chciała pomóc, a przecież nie każdemu można..nie rozumiem sama siebie juz nie wiem czy ten świat ma jakis sens..to wszystko jest zbyt trudne a zarazem zbyt banalne.